Od kilku dobrych lat jestem mieszkanką Gliwic. Urodziłam się, wychowywałam i studiowałam w zupełnie innym mieście. Trafiłam tutaj w pewnym sensie przypadkiem – aplikowałam na stanowisko, które było wymarzone dla ludzi kształcących się w moim zawodzie. Byłam przekonana, że nic z tego nie wyniknie, jednak wyznając zasadę: „lepiej spróbować i żałować, niż żałować niż się nie spróbowało” zaryzykowałam. Po kilku dniach oraz serii rozmów kwalifikacyjnych okazało się, że to w Gliwicach rozpocznę praktykę w zawodzie. Okazały się one pięknym miastem, pełnym godnych uwagi zabytków i atrakcji. Przebywając w tej miejscowości nie sposób jest nie poznać Palmiarni Miejskiej, gliwickiego zamku czy też kanału gliwickiego. Miasto to okazało się także szczęśliwe, jeżeli chodzi o moje życie prywatne i zawarte przyjaźnie. To tutaj poznałam moją przyjaciółkę Asię i pokochałam jak rodzoną siostrę.
Czasami lubiłyśmy sprawiać sobie z Joanną różne niespodzianki, ot taka natura. Zazwyczaj prezenty ofiarowywałyśmy sobie na różnego typu okazje – urodziny, imieniny, a czasami także w podziękowaniu za wyświadczoną przysługę. Tak było i tym razem. Asia pomogła mi w ważnej dla mnie sprawie, byłam jej niezmiernie wdzięczna. Długo zastanawiałam się jak mogę jej podziękować. Początkowo myślałam, aby zakupić jej flakonik ulubionych perfum. Jednak ostatecznie, całkiem przypadkiem trafiając na stronę kwiaciarni internetowej, której reklamę zobaczyłam na jednym z portali, zdecydowałam się, że kupię jej kwiaty. Joanna nie miała chłopaka i rzadko dostawała bukiety, a więc postanowiłam to w pewnym sensie zmienić i ją zaskoczyć. Postanowiłam skorzystać z Kwiatowej Przesyłki – poczty z kwiatami.
Przewertowałam chyba wszystkie dostępne opcje kwiatowej przesyłki dostępne na tej stronie. Wybór był ogromny, więc miałam pewne trudności ze znalezieniem jednej, konkretnej wiązki kwiatów. Koniec końców postanowiłam, że zakupię jej bukiet, który nazywał się „Bajkowy”. Prezentował się przecudownie, a do tego jego nazwa idealnie pasowała do duszy marzycielki mojej przyjaciółki. Z racji tego, że Asia pracuje od rana do późnego popołudnia, postanowiłam umówić dostawę kwiatowej przesyłki na wieczór – tak, by mieć pewność, że adresatka odbierze ją w swoim domu. Nie było z tym żadnego problemu, dodatkowo okazało się, że na stronie kwiaciarni internetowej obowiązuje darmowa dostawa, co stanowiło dodatkowy atut.
Ponadto zaletą było to, że do kwiatów można było dołączyć bilecik z życzeniami. Nie zrezygnowałam z tego i zaleciłam umieszczenie kilku słów podziękowania. Byłam zadowolona z podjętej decyzji, tym bardziej, iż przeglądając opinie o tej poczcie kwiatowej czytałam same pozytywne komentarze. Bukiety przychodziły świeże i wyglądały tak samo jak za zdjęciach podglądowych dostępnych na stronie, a kurier dostarczał je zawsze na czas w umówione miejsce.
Następnego dnia zadzwoniła do mnie przyjaciółka dziękując za otrzymaną niespodziankę. Podobno bardzo ją zaskoczyłam tą kwiatową przesyłką i już obmyśla czym zaskoczyć mnie przy najbliższej okazji. Jestem niezwykle ciekawa jej pomysłu!