Fenomen kasztanów nie przestaje mnie zadziwiać. Gdziekolwiek idę, widzę ludzi, którzy idąc ulicą, przechodząc przez park, czy czekając na przystanku autobusowym schylają się i podnoszą kasztany. Wiele z nich uważnie przeszukuje obszar wokół kasztanowców i nie są to wyłącznie przedszkolaki i uczniowie szkół podstawowych, a osoby w każdym wieku – od dzieci, przez młodzież, studentów, aż po osoby starsze. Co takiego mają w sobie kasztany?
J.S.